1 listopada 2014

BioPace SuperGlide przydaje się też w kuchni

Zębatka BioPace SuperGlide, pochodząca z roweru szosowego Lang, który kupiłam w stanie niemal kolekcjonerskim, zawsze była na swój sposób wyjątkowa. Pamiętam, że dużo ludzi, związanych w mniejszym lub większym stopniu z rowerami, od razu zauważało jej owalny, nieokrągły kształt. Jedni uważali, że to prawdziwy unikat, inni twierdzili, że jazda na BioPace powoduje nawet arytmię serca... W obliczu takich rewelacji postanowiłam zgłębić temat, po czym oddać zębatce należny szacunek i stworzyć z niej coś, co pozwoli jej jeszcze posłużyć.

10 października 2014

Test butów SPD Riata Specialized

Kupiłam kiedyś przypadkiem naprawdę fajne buty SPD. Jeżdżę w nich intensywnie, posiadam już kolejną generację tego modelu i ogólnie jestem zadowolona. 

28 września 2014

Bike-Expo i rowery elektryczne

27. września wybraliśmy się z ojcem na Bike-Expo do Kielc. Byliśmy zainteresowani w szczególności rowerami elektrycznymi, które można było przetestować.

12 maja 2014

Egglapse, czyli time lapse na minutniku do jajek

Rozochocona moimi ostatnimi wspaniałymi pracami, których niestety jeszcze nigdzie nie opublikowałam, bo nie mogę ogarnąć iMovie, postanowiłam stworzyć coś hardware'owego, coś, co wzbogaci perspektywę i umożliwi pokazanie wszystkich tych fajerwerków, które widać na najpopularniejszych timelapsach. W przygotowaniu jest już szyna z wózkiem, ale to raczej dłuższy projekt i na efekty trzeba jeszcze będzie poczekać. Udało mi się jednak zrobić na szybko maszynkę do egglapsów!

6 maja 2014

Dobra rzecz: guma Sugru

Łołoło, jaka fajna rzecz. Takiej fajnej rzeczy dawno nie widziałam. Guma Sugru to taka plastelina, która lepi się do wszystkiego, a potem twardnieje, ale i tak jest elastyczna. Można nią naprawić niemal wszystko! Bardzo cenna rzecz dla każdego makera czy innego repairmana! :P

Właśnie przyszedł zestaw ośmiu minipaczek i zaraz przystępuję do działania!

9 marca 2014

Domowe zabawy na L4

Cóż, każdego kiedyś dojedzie. Mnie dojechało już drugi raz w tym roku, ale co począć. Pogoda w sobotę w Zawoi na Polar Sport Skitour była wyjątkowo zdradliwa, stąd już w poniedziałek uznałam, że L4 to jednak najlepsza instytucja pod słońcem. I tak oto, wynudziwszy, pomyślawszy, namodziwszy: podkładki pod kubki. Czyli tym razem mniej sportowo, bardziej domowo :)

5 marca 2014

Kalendarz letnich imprez sportowych 2014

I przyszedł czas na stworzenie wiosenno-letniego kalendarza. Jest on całkowicie subiektywny i niepełny - wymienione cykle mają przeważnie więcej imprez, o których tu nie wspomniałam,  np. ze względu na odległość. Kalendarz obejmuje województwa: małopolskie, podkarpackie i śląskie oraz dyscypliny: kolarstwo górskie, kolarstwo szosowe, biegi górskie oraz triathlon.

4 marca 2014

X Mistrzostwa Klubu Narciarskiego Slalom

To był intensywny weekend. Po sobocie w Zawoi, nadszedł czas na X Mistrzostwa Klubu Narciarskiego Slalom, które odbyły się w jak dotąd najdziwniejszych warunkach, na ostatniej plamie śniegu w Cichym koło Chochołowa. Pogoda dopisała, świeciło piękne słońce, a ostatnia plama śniegu nawet tak szybko nie topniała.

3 marca 2014

IX Polar Sport Skitour im. Basi German

W ostatnią sobotę odbyły się IX zawody Polar Sport Skitour na Mosornym Groniu w Zawoi. To były moje pierwsze zawody skitourowe, dlatego wzięłam w nich udział z wielkim zapałem i ciekawością.

17 lutego 2014

Obóz narciarski w Wiśle

Feryjny obóz narciarski z Klubem Narciarskim Slalom był od ostatnich tygodni powodem wielkiego niepokoju: czy będzie na czym jeździć? Co robić, jak nie będzie śniegu? Snuliśmy już wizje całodziennych zajęć plastycznych, przeganiania dzieci na Stożek oraz zamiany obozu narciarskiego na pływacki... Na szczęście jednak warunki dosyć dopisały i obóz całkiem się udał.

3 lutego 2014

Eliminacje do Mistrzostw Polski Amatorów w Narciarstwie Alpejskim

Coś się wreszcie ruszyło w kwestii zawodów narciarskich. Po serii odwołanych z powodu braku śniegu imprez, wreszcie odbyły się eliminacje w Szczawnicy w konkurencji slalom gigant.

30 stycznia 2014

Przyczajony jeleń, ukryty dzik

Ha, mamy prawdziwą zimę! Ulice przysypane śniegiem, wieje pierońskim chłodem, toteż zrobiłam sezonową przerwę od roweru. Trochę mi się nie chce przedzierać szosą przez te zaspy, a  poza tym chodziły mi po głowie inne >>dzikie<< plany... Otóż, wynalazłam terenową trasę biegową z Zabierzowa (KBP) do samych Bronowic!

24 stycznia 2014

Statyw (adapter) dla iPhona

Zajawiłam się trochę na timelapsy, czego efektem był ostatni Jędruszkowce sunset timelapse. Niestety, ręczne pstrykanie, nawet ze statywu, powoduje bardzo duże drgania, przez co film jest zwyczajnie niekomfortowy w odbiorze. Mój bardzo dzielny aparat nie posiada opcji automatycznego wyzwolenia migawki, dlatego postanowiłam na razie (zanim kupię sobie wreszcie wypasioną lustrzankę) skorzystać z iPhona, który dzięki aplikacji (np. dostępny za darmo w dość okrojonej wersji, ale zawsze, Lapse It), jest w stanie zrobić serię zdjęć, o, powiedzmy, w miarę zadowalającej jakości. Do iPhona potrzebny był jednak statyw, a przynajmniej jakiś adapter do statywu.

17 stycznia 2014

Pas ogrzewający na lędźwia

Zima w tym roku jest wyjątkowo kiepska, a do tęgich mrozów bardzo daleko, a jednak podczas codziennych dojazdów rowerem do pracy można już trochę zmarznąć. Ostatnio szczególnie niepokoił mnie fakt, że softshell, w którym jeżdżę, jest jednak odrobinę za krótki i miałam wrażenie, że trochę wieje mi po nerkach. Rozpoczęłam więc poszukiwania pasa ogrzewającego...