Źródło: salomon.com
(narta z sezonu 2012/2013)
(narta z sezonu 2012/2013)
Seria BBR to narty, które służą do jazdy w każdym terenie - i na trasach, i poza trasami. Umożliwia to rocker i V-kształtna konstrukcja. Model BBR 7.5, ze względu na dość wąską talię, polecany jest jednak do jazdy stokowej. Narta jest dość lekka - trudno tego nie zauważyć po wypięciu się z klasycznej slalomki. Wydaje mi się też, że inaczej usytuowane jest wiązanie - przeniesione nieco do przodu, tak, że narta jest dłuższa z tyłu.
Mnie się na tej narcie jeździło nawet nieźle. Zaskoczyła mnie jej szybkość - myślałam, że będzie trochę mulić i nie wykręci się na niej dużej prędkości. Udało się to jednak, uważam, że narta lekko i szybko mknie po śniegu. Jej lekkość jednak ma dla mnie pewną wadę. Przyzwyczajona jestem do nart-czołgów, które bez problemu kontroluję, nie wybijają mnie na muldach itp. W przypadku BBR'a miałam jednak poczucie, że nie do końca kontroluję skręty, zwłaszcza w krótszym skręcie jedna z nart gdzieś mi ucieka. Tak samo mam w nartach turowych, bardzo lekkich właśnie. Rocker powoduje, że narta wprawdzie nie wkopuje się w warstwę nasypanego śniegu, ale też go nie rozjeżdża, tylko bierze górą, skutkiem czego parę razy miałam wrażenie, że mnie zupełnie wybija ponad tor jazdy. Przypisywana ponadto rockerowi owa łatwość inicjacji skrętu jest rzeczą, którą cały czas usiłowałam wybadać podczas jazdy, jednak, prawdę mówiąc, nie zauważyłam znacznej różnicy między nartą z full camberem. Nie neguję jednak tej właściwości rockera, ponieważ nie jeździłam jeszcze na innych modelach nart z "kaczym dziobem".
Jeździliście już na nartach tego typu? Macie jakieś większe doświadczenie? Bardzo chętnie poczytam Wasze komentarze :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz